Ludzie, którzy nie potrafią żyć bez „miłości” i ludzie, którzy na pozór nie potrafią kochać przyciągają się jak magnesy. W uzależniających relacjach partnerzy opierają się na cyklach pozytywnych i negatywnych emocji o dużej sile. To ciekawe, że najczęściej Nałogowiec Kochania darzy uczuciem osobę, która ucieka przed bliską relacją.
Unikający Bliskości
Osoby, które unikają bliskości noszą w sobie przekonanie, że w związku zostaną wchłonięte, wykorzystane, zdominowane przez partnerów. Może to wynikać z doświadczenia w dzieciństwie opanowania przez czyjeś potrzeby, narzuconą rzeczywistość dorosłego. Cechy osoby Unikającej Bliskości w relacji:
- niedostępność i unikanie bliskości, intensywnych przeżyć wewnątrz związku, może wiązać się z tym poszukiwanie wrażeń „na zewnątrz”, całkowite pochłonięcie przez pasję, oddawanie się nałogom,
- zamykanie się na partnera – udzielanie jak najmniej informacji,
- budowanie granic fizycznych: milczenie, ukrywanie emocji, wytwarzanie sztucznie miłej atmosfery, unikanie konfliktów, dystans,
- oddawanie się rozrywkom, np. słuchanie radia, oglądanie telewizji w obecności partnera, ucieczka przed poświęcaniem uwagi dla relacji,
- chęć sprawowania kontroli nad partnerem, np. finansowej.
Dlaczego osoba, która tak bardzo boi się bliskiego kontaktu chce pozostawać w związku? Potrzebuje związku, ale chce zabezpieczyć się przed pozbawieniem kontroli nad sytuacją i wchłonięciem. Odczuwa ukryty lęk przed porzuceniem, połączony z poczuciem wartości, dominacji. Unikający Bliskości ma świadomość swojej przewagi, wchodzi w rolę wybawcy dla Nałogowca Kochania, jest adorowany, podziwiany.
Toksyczne relacje
Osoby, które mają skłonność do wchodzenia w relacje współuzależniające mogą wchodzić w obie role. Nałogowcy Kochania i Unikający Bliskości są dla siebie atrakcyjni z kilku powodów: przyciąga ich to co znajome (np. osoby przypominające któregoś z opiekunów), chcą przeżyć jeszcze raz sytuację z dzieciństwa z nadzieją wyleczenia ran i rozwiązania problemu, którego w dzieciństwie nie udało się pokonać, tęsknią za możliwością urzeczywistnienia dziecięcej fantazji. Obydwa schematy zachowania łączą pewne cechy, wynikające z doświadczeń przeszłości. Osoby, przejawiające dojrzałą postawę wydają się dla nich nieatrakcyjne, nudne. W książce „Toksyczna miłość. I jak się z niej wyzwolić” (P., Mellody, A., W., Miller, J.,K., Miller, 2016) możemy znaleźć opis procesu wychodzenia z relacji współuzależnienia i propozycje pracy nad sobą:
- konfrontacja z rzeczywistością,
- żal nad stratami,
- nauczenie się troski o siebie,
- nauczenie się przebaczania,
- zmiana błędnych schematów myślenia.
Książka przykuła moją uwagę dlatego, że autorzy zachęcają do budowania dojrzałych relacji, opartych na decyzji, a nie chwilowym uniesieniu. Przedstawiają spójną koncepcję tego, jak uzależnienie może sprawić, że relacje damsko-męskie nas niszczą, zamiast być źródłem radości i spełnienia, okazją do wzrostu. Cieszę się, że ktoś podjął temat uzależnień w kontekście związków.